Relacja z pobytu w Lizbonie w ramach Programu Erasmus+

Słowem Wstępu
Jesteśmy studentkami drugiego stopnia architektury. Zdecydowałyśmy się na wyjazd z programu Erasmus + do Portugalii. Studiowałyśmy w semestrze zimowym (2017/18) na wydziale architektury w Universidade de Lisboa. Wyjazd był dla nas niezapomnianym doświadczeniem.

 


Formalności przed przyjazdem

Zanim wyjedziecie na Erasmusa konieczne jest załatwienie wszelkich formalności, ale bez obaw! Sprawa nie jest tak skomplikowana, jak mogłoby się wydawać. A naprawdę warta zachodu! Na stronie: http://international.tu.kielce.pl/main/dzial-wspolpracy-z-zagranica/erasmus-pl/studenci/ podane są informacje jakie dokumenty musicie złożyć do koordynatora waszego wydziału i to wystarczy aby rozpocząć przygotowania do niezapomnianej przygody.


Zakwaterowanie

Do Lizbony przyleciałyśmy 11 września. Pierwsze dni pobytu spędziłyśmy na poszukiwaniu mieszkania zatrzymując się w hostelu. Lizbona jest wielokulturowym miastem, do którego w dużej ilości napływają imigranci z całego świata oraz studenci z Erasmusa (jest ich więcej niż Lizbona jest w stanie pomieścić 🙂 ). W zawiązku z tym, jest dosyć spory problem ze znalezieniem taniego mieszkania (ale dla chcącego nic trudnego). Ceny wynajęcia pokoju wahają się w przedziale od 160-600 euro/mies. za osobę. Akademiki Universidade de Lisboa należą do najtańszej opcji zakwaterowania (pokoje są dwu lub wieloosobowe). Warto przed wyjazdem ubiegać się o miejsce w domu studenckim (pierwszeństwo mają Portugalczycy, a nie jak jest w Polsce studenci Erasmusa ;)). Bardzo często bywa tak, że wolne miejsca są dostępne, ale nikt z akademika nie podaje takiej informacji do biura zakwaterowania studentów. Warto kontaktować się bezpośrednio z akademikiem. W studenckich mieszkaniach opłaty za wszystkie rachunki często są już wliczone w koszty wynajmu. Kaucja w mieszkaniu zazwyczaj wynosi tyle, co miesiąc wynajmu, a zwracana jest po wymeldowaniu, jeśli żadne rzeczy znajdujące się w pokoju lub mieszkaniu nie zostały uszkodzone.

Jeżeli uda wam się znaleźć mieszkanie trzeba pamiętać, że zimą pogoda w Portugalii nie rozpieszcza. Budynki nie są ocieplane oraz bardzo często nie ma ogrzewania. Na pytanie skierowane w stronę Portugalczyków : Dlaczego w waszym kraju domy nie są ocieplane i nie ma ogrzewania? odpowiadali: Mamy tylko dwa miesiące zimy, więc nie potrzebujemy ogrzewania.

Dlatego warto pamiętać o zabraniu ciepłego koca, szlafroka i paru swetrów jeżeli będziecie tam w okresie zimowym.


Komunikacja miejska

W Lizbonie można korzystać z 4 środków komunikacji miejskiej – metra, autobusów, tramwajów oraz promów. Zdecydowanie najszybszym i najlepszym sposobem przemieszczania się po Lizbonie jest metro. Kursują 4 linie metra – żółta, niebieska, zielona i czerwona. Bilet jednorazowego przejazdu kosztuje 1,45 euro, bilet całodobowy (na wszystkie środki komunikacji miejskiej) 6 euro, natomiast bilet miesięczny dla osób poniżej 23 roku życia (również na wszystkie środki komunikacji miejskiej) ok. 24 euro, powyżej 23 lat ok 34 euro. W starszej części Lizbony nie ma rozbudowanej linii metra, ale bez problemu można poruszać się autobusami oraz, bardzo często, zabytkowymi tramwajami.


Uczelnia

Studiowałyśmy na uczelni Universidade de Lisboa (Faculty of  Architecture). Uniwersytet znajduje się w dzielnicy Ajuda. Już na samym początku pobytu zostałyśmy pozytywnie zaskoczone dobrą znajomością języka angielskiego wśród Portugalczyków. Większość przedmiotów było prowadzonych w języku angielskim ze względu na studentów Erasmusa. Jednak część zajęć odbywała się w języku portugalskim, ale nauczyciele nie mieli problemu z komunikacją w języku angielskim.  Jeżeli wykładowca nie przewidywał możliwości prowadzenia zajęć w języku angielskim mieliśmy możliwość zaliczenia przedmiotu za pomocą projektu bądź prezentacji.

 

Jeżeli chcielibyście uczęszczać na kurs języka portugalskiego, uczelnia organizuje takie zajęcia na różnych poziomach zaawansowania. Zajęcia odbywają się 4 razy w tygodniu po dwie godziny lekcyjne. Opłata za kurs semestralny wynosi 75 euro. Kurs jest warty 6 punktów ECTS.

Warto pamiętać aby jak najszybciej po przyjeździe ponownie wybrać przedmioty, na które będziecie uczęszczali. Dla porównania w polskim systemie edukacji podczas semestru mamy około 12 przedmiotów, a w Portugalii jest to maksymalnie 7. Przykrą wiadomością jest, że na uczelni również nie ma ogrzewania. W okresie zimowym (listopad, grudzień, styczeń) większość osób przez cały dzień trwania zajęć ubrana jest kurtki.  

Pracownie architektoniczne są bardzo dobrze wyposażone. Dostępnych jest wiele miejsc przeznaczonych do indywidualnej pracy studenta. Na Uniwersytecie dobrze prosperuje stołówka studencka, można zjeść dwudaniowy obiad z deserem w cenie 3,5 euro! (dostępna jest również wersja wegetariańska). Ciekawą informacją jest możliwość zakupu piwa 200 ml na terenie uczelni w cenie 0,5 euro (można go również spożyć na terenie uczelni razem z wykładowcami).

Wydział architektury (Ajuda) zaopatrzony jest również w księgarnię, bibliotekę oraz drukarnię. Posiada także sklep z artykułami papierniczymi niezbędnymi przy wykonywaniu modeli architektonicznych oraz projektów (nie są to niskie koszty).

 


Lizbona i miejsca, które warto odwiedzić

Lizbona jest bardzo różnorodnym i przepięknym miastem znajdującym się nad rzeką Tag. Najstarszą dzielnicą Lizbony jest Alfama – jej urokliwe i wąskie uliczki tworzą niesamowity klimat. Znajduje się tam Zamek Św. Jerzego. Warto wsiąść w zabytkowy tramwaj 28, który jeździ obok najważniejszych miejsc w tej dzielnicy.

Koniecznie trzeba pojechać do Belem – wjechać na punkt widokowy znajdujący się na samej górze pomnika Odkrywców, zwiedzić wieżę w Belem i spróbować jedynych w swoim rodzaju Pasteis de Belem – ich receptura jest ściśle tajna.

Rozrywkową dzielnicą Lizbony jest Bairro Alto, położone obok punktu widokowego, z którego rozpościera się piękna panorama na rzekę. Jest tu pełno wąskich (szerokość jednego samochodu) uliczek zapełnionych barami, pubami i klubami. Przy samym parku jest Erasmus Corner gdzie swoje wieczory spędzają głównie zagraniczni studenci. Idąc w kierunku Cais do Sodre warto odwiedzić tzw. Pink Street – różową ulicę, na której wolne wieczory spędzają Portugalczycy oraz turyści.

Portugalia jest bardzo malowniczym krajem. Lizbona stanowi dobre miejsce ‘wypadowe’, ponieważ leży pośrodku wybrzeża. Jeżeli chodzi o miejscowości znajdujące się w pobliżu miasta, na pewno trzeba udać się do urokliwego Cascais (można tu wypożyczyć – bezpłatnie! – rowery i urządzić sobie wycieczkę wzdłuż oceanu), do pięknej Sintry oraz  Cabo da Roca. Kierując się na północ kraju trzeba odwiedzić Coimbre z najstarszym uniwersytetem w Portugalii, Aveiro- ‘Wenecja Portugalii’ oraz Porto. Południe kraju jest bardziej turystycznym miejscem, całe wybrzeże Algarve najlepiej zwiedzić, wypożyczając samochód. Trzeba pamiętać o wizycie w Lagos, gdzie widoki z klifu na błękitną wodę oceanu zapierają dech w piersiach. Miejsca bardziej odległe, które warto odwiedzić to na pewno Madera oraz Wyspy Azory.


Malownicze Cabo da Roca -przylądek, stanowiący najdalej wysunięty na zachód punkt stałego lądu Europy.


Azory – Archipelag dziewięciu tropikalnych wysp położonych pośrodku Atlantyku w połowie drogi między Europą a Ameryką.

 


Przydatne rady:

– Portugalczycy są bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców, dlatego warto pytać i prosić o pomoc, nie zostaniecie sami,

– delikatnie rzecz ujmując: Portugalczycy nie należą do osób punktualnych. Wręcz przeciwnie, spóźnianie się na umówione spotkanie pół godziny bądź nawet godzinę jest rzeczą normalną. Nie wypada także przychodzić zbyt wcześnie. Gospodarz spotkania w jego domu, zazwyczaj liczy się ze spóźnieniem gości, dlatego zazwyczaj o umówionej godzinie sam nie jest gotowy na rozpoczęcie przyjęcia.

– po przyjeździe warto założyć kartę ESN, która zapewnia wiele zniżek dla studentów m.in. o 15% tańsze loty liniami Ryanair (zarezerowane z 21 dniowym wyprzedzeniem), karnet na sieć siłowni Fitness Hut ( cena obejmuje zajęcia grupowe, dostęp do wszystkich siłowni bez limitu na terenie Lizbony oraz darmowe napoje).

– cenna wskazówka dla dziewczyn: zapomnijcie w Lizbonie o butach na obcasach – strome, kręte i brukowane uliczki zdecydowanie zachęcają do noszenia wygodnego i płaskiego obuwia!

– zakupy ze względu na niskie ceny najlepiej robić w portugalskich supermarketach : Pingo Doce (inaczej nasza polska Biedronka), Mini Preco, Lidl bądź Continente,

– leki w Portugalii są dosyć drogie warto przed przyjazdem zaopatrzyć się w podstawowy niezbędnik naszej ‘domowej apteczki’, zwłaszcza na zimową porę,

– uważajcie na przystawki w restauracjach. Wydaje nam się, że to miły gest właścicieli, ale niestety na koniec dowiadujemy się, że trzeba za nie zapłacić. Po przyjściu do restauracji kelnerzy stawiają przed nami miski z chlebem, sosami, sałatką, oliwkami i jeśli cokolwiek ruszysz, to może Cię to sporo kosztować. Specjalnie dla turystów ceny przystawek są wysokie, najlepiej sprawdzić je w menu albo nie ruszać nic ze stołu, jeśli tego nie zamawialiśmy. Prowadzi to oczywiście do niezręcznych sytuacji, w których kelner przynosi te przystawki i my patrzymy na nie przez 20 minut,

w Portugalii nie ma “siesty”, natomiast wszystkie placówki (oprócz sklepów) mają przerwę na lunch od 13 do 14:30 – biura są zamknięte i nie da się nic załatwić. W rezultacie tej przerwy ludzie kończą pracę o 19:00.,

– godzina 13:30 to też czas, by pędzić do restauracji. Należy udać się do niej trochę wcześniej aby nie trafić w sam środek „sjesty”, bo wszystko będzie zajęte. Jednak, gdy przyjdziemy za późno, po prostu zamkną nam knajpę do wieczora. Restauracje, które nie mają tego systemu lepiej omijać, bo są nastawione na turystów nieświadomych południowego stylu życia i będzie tam drożej,

–  piesi na ulicach z reguły nie zwracają uwagi na sygnalizację świetlną i bez skrupułów przechodzą na czerwonym świetle. Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że kierowcy dość często bez problemu decydują się na przepuszczenie osób przechodzących na czerwonym świetle. Ta sama ‘zasada’ tyczy się kierowców samochodów dla których sygnalizacja świetlna, również nie ma większego znaczenia,

– warto przed powrotem z Lizbony dopilnować!!!! wszelkich formalności związanych ze studiami. Portugalczycy mają problem z organizacją swojej pracy i terminowością jej realizacji. Jeśli nie dopilnujesz swoich spraw, będąc na miejscu, możesz bardzo długo czekać na ich ukończenie (np. wpisanie ocen w uczelniany system Fenix).

W powyższym tekście starałyśmy się zawrzeć jak najwięcej cennych wskazówek i informacji, które mogą Wam pomóc odnaleźć się w Lizbonie na Erasmusie. Mamy nadzieję, że okażą się dla was przydatne. Erasmus to nie tylko nowe miejsce, nowa kultura, lekcja samodzielnego życia, ale również poznawanie nowych ludzi, z którymi często przyjaźnie zawiązują się na lata. Starajcie się korzystać z tego czasu jak najlepiej, intensywnie zwiedzajcie, podróżujcie, żebyście w dniu Waszego powrotu do Polski mogli sobie powiedzieć:

To była naprawdę niesamowita przygoda życia i żal mi ją zakończyć!

NIE ZASTANAWIAJ SIĘ TYLKO JEDŹ, TO BĘDZIE JEDNA Z NAJLEPSZYCH PRZYGÓD W TWOIM ŻYCIU !!!